Wednesday, February 29, 2012

Wiosenny zastrzyk witamin i energii – Detox!!


Czy czujesz się zmęczona i ospała? Lub nadęta i ciężka? Wypróbuj kuracje Detox. Moja mama miała zwyczaj co roku w trakcie postu robić sobie tydzień tzw. „fasta”, a więc kurację oczyszczającą organizm. W tym roku postanowiłam też spróbować. Czuje, że ostatni rok dał mi trochę w kość, i mam silną potrzebę, aby zadbać o siebie i zapodać sobie porządny zastrzyk witamin i energii.

Detox pochodzi od angielskiego słowa ”detoxification”, czyli detoksykacja. Kuracja Detox oczyszcza organizm z toksyn i bakterii szkodliwych dla zdrowia i sprawia, że ​​czujemy się lepiej na duszy i ciele. W kuracji Detox chodzi o to, aby głównie pić płyny, i w małych ilościach jeść odpowiednie rzeczy.

Detox to z pewnością świetny sposób, aby wprowadzić nowe, zdrowe nawyki. Szybko zauważysz różnicę i poczujesz się zarówno świeżej, jak i lżej. Większość osób troszeczkę przy okazji traci na wadze, ale tak naprawdę ubywa woda i masa mięśniowa. Więc Detox nie jest kuracją odchudzającą! Ale wykonywana krótko i szybko może być początkiem lepszego odżywiania. Kilka dni soków z pysznych owoców i warzyw zainspiruje cię głównie do zmiany diety i stylu życia. A jeśli po zakończeniu dalej będziesz się dobrze odżywiała, możesz utrzymać utratę masy ciała i stracić dodatkowe kilogramy.


Krok 1: Przygotowanie

Kuracja powinna trwać minimum 3 dni, ale może trwać do siedmiu dni. Decyduj się i trzymaj się!!! Najlepiej rozpocząć w czwartek lub piątek.

Na kilka dni przed rozpoczęciem ogranicz kawę, bo można łatwo dostać bólu głowy po jej zbyt nagłym odstawieniu.

Kilka dni przed rozpoczęciem ogranicz także cukry, alkohol, mięso i produkty mleczne.

Wypełnij swoją spiżarnię owocami i warzywami, oraz innymi zdrowymi smakołykami. Wyrzuć fast food i słodycze!

Zachęcam do zaopatrzenia się w tzw „superfruits” , które są naturalnym źródłem antyoksydantów. Są to związki naturalnie występujące w pewnych owocach chroniące komórki organizmu przed wolnymi rodnikami. Są jak bomby witaminowe. Należą do nich między innymi jagody, sproszkowane algi, owoce goji, owoce acai, miód Manuka etc (do kupienia w Internecie). Możesz zawsze dodać garstkę do soków.

Potrzebujesz wyciskarkę do soków lub sokowirówkę. Sokowirówki mogą przerabiać duże ilości owoców i warzyw bardzo szybko, jednak w trakcie procesu wytwarza się dużą ilość piany, a przez to, że sok jest napowietrzony, powinien zostać bardzo szybko wypity. Z kolei im wolniej przebiega proces wyciskania soku (a więc w wyciskarce np. jednoslimakowej lub dwuslimakowej), tym otrzymany sok jest lepszy i zdrowszy, i możesz go przechowywać nieco dłużej.

Przygotuj sobie kilka szklanych buteleczek, abyś mogła przygotowane soki przechowywać w lodowce lub zabierać ze sobą. Ja kupuje np. gotowe soki w sklepie, i po wypiciu myje w zmywarce. Najlepiej wybieraj butelki z szerokim otworem, bo łatwiej się do nich nalewa i łatwiej się je myje (np. po Frugo lub Kubusiu).

Krok 2: Jak należy jeść/pić 

  • Przez pierwsze trzy dni ograniczamy się tylko do płynnych posiłków. Można stopniowo dodać trochę więcej pokarmów stałych, jak surowe warzywa, orzechy i rośliny strączkowe.
  • Pij dużo wody, najlepiej z sokiem z cytryny, a najlepiej między posiłkami.
  • Zrezygnuj z alkoholu, kawy i palenia tytoniu.
  • Pij ziołową i zieloną herbatę zamiast kawy.
  • Jedz/pij trzy posiłki i dwie przekąski dziennie.
  • Zrezygnuj z białej mąki, cukru i wszelkiego rodzaju słodyczy, słodkich produktów dietetycznych, ciastek i lodów.
  • Jedz owoce i warzywa, rośliny strączkowe i orzechy. Niektóre ryby, tofu i kurczak są dozwolone, ale w bardzo małych ilościach i raczej pod koniec kuracji.
  • Ogranicz sól.
  • Jedz warzywa surowe lub lekko gotowane. Zdecyduj się preferencyjnie na produkty ekologiczne.
  • Jeżeli masz wrażliwy żołądek, ogranicz ilość imbiru w sokach.
  • Rosół można zrobić w większej ilości i zamrozić.
  • Każdy dzień zaczynaj od wypicia filiżanki ciepłej wody z cytryną.
  • Jedz/pij powoli, żuj dokładnie.



1 Dzień

Śniadanie
Przygotuj w sokowirówce: 1/2 ananasa, 1/2 papayi lub ​​mango i 4-8 truskawki. Dodaj 2 łyżki oleju lnianego, 1 łyżkę probiotyku w proszku (np acidofilus lub inne, do kupienia w aptece) i ew.1/2 litra wody
Drugie śniadanie
Przygotuj w sokowirówce: 6 jabłek, 4 gruszki oraz mały kawałek imbiru
Obiad
Przygotuj w sokowirówce: 8-10 dużych marchwi, 1/2 dużego buraka ćwikłowego i 1 duże jabłko
Przekąska
Przygotuj w sokowirówce: 1/2 kapusty, 3 łodygi selera, 1 mały pęczek natki pietruszki, 1-2 liście kapusty, 10-20 świeżych liści szpinaku, 1 obrany ogórek, 1 jabłko
Kolacja
Podziel średniej wielkości głowę kapusty, 3 duże buraki, 3 średnie ziemniaki, 1 duża cebule, 1 pęczek natki pietruszki, 4 ząbki czosnku, 6 duże marchewki, 2 łodygi selera, 1/2 mała cukinia bez pestek, 2 gałązki świeżego tymianku, woda (zalać, aby warzywa były zakryte).
Gotować przynajmniej 25 minut.
Wyłączyć ogień i pozostawić na 15-20 minut. Odcedzić wywar.
Deser
Przygotuj w sokowirówce: 6 jabłka, jagody, maliny, truskawki i gałązkę mięty. Dodać sok z połowy limonki.

2 Dzień

Śniadanie
To samo, co 1 dnia
Drugie śniadanie
Przygotuj w sokowirówce: 1 1/2 gruszki, 1/2 ananasa, 1/2 cytryna i 1 mały kawałek imbiru
Obiad
Przygotuj w sokowirówce: 8 marchwi, 1/4 głowy kapusty i 1 1/2 jabłka
Przekąska
To samo, co 1 dnia
Kolacja
To samo, co 1 dnia
Deser
Przygotuj w sokowirówce: 5-6 mango i 2 brzoskwinie. Dodaj sok z limonki

3 dzień

Śniadanie
To samo, co 1 dnia
Drugie śniadanie
Przygotuj w sokowirówce: 1 ananas, 1 1/2 pomarańczy i 10 truskawek
Obiad
Przygotuj w sokowirówce: 1/4 główki kapusty, 8 marchewek, 2 łodygi selera, 2 jabłka
Przekąska
To samo, co 1 dnia
Kolacja
To samo, co 1 dnia
Deser
To samo, co 1 dnia

Jeżeli chcesz po 3 dniu kontynuować Detox, możesz robić soki według przepisów wyżej, lub robić własne wersje, ale wymieniać kilka posiłków np. na sałatkę grecka, rybę z gotowanymi warzywami itp.

Powodzenia!!!!

Monday, February 27, 2012

Skagenröra - słynna sałatka Skagen


Toast Skagen to chyba najbardziej rozpowszechniona przystawka na szwedzkich przyjęciach. Bardzo prosta, zawsze smaczna i lubiana chyba przez wszystkich! Chociaż gdy po raz kolejny wyjeżdża na stół ten słynny toast skagen, wszyscy mruczą pod nosem, że to mało oryginalne i gospodyni poszła na skróty, to i tak każdy z przyjemnością opróżnia talerz do ostatniej krewetki :-) Bo Szwedzi kochają swoją skageneröra!!

Skagenröra (a więc sałatka ze Skagen, tzn. cieśniny na południu kraju oddzielającej Szwecje a Danię) to prosta sałatka z krewetek, majonezu i koperku. Bardzo często jest urozmaicana kwaśną śmietaną oraz czerwoną cebulą. Czasem dodaje się także kawior oraz cytrynę. Na zachodnim wybrzeżu Szwecji zdarzają się wariacje zawierające białą rybę lub paluszki krabowe.

Skagenröra najczęściej jest podawana jako nadzienie w bagietkach, jako słynne Toast Skagen (na kawałku chleba tostowego) lub jako nadzienie do ziemniaków pieczonych w folii lub avocado.


Skagenröra
300 gr krewetek atlantyckich (można kupić świeze i obrać, albo kupic w zalewie)
1 dl majonezu
1 dl kwaśnej śmietany
2 łyżek drobno pokrojonego koperku
szczypta soli
szczypta pieprzu
trochę soku z cytryny
ew. trochę bardzo drobno posiekanej czerwonej cebuli
ew. 100 gr czerwonego kawioru (trochę do środka, ew. trochę do dekoracji)
cytryna w cieniutkich plasterkach do dekoracji oraz gałązki koperku

Odcedź krewetki bardzo dobrze i posiekaj grubo. Włóż do miski i wymieszaj z majonezem, śmietaną, koperkiem, i przyprawami. Niektórzy dla smaku dodają dosłownie odrobinkę koniaku lub musztardy. Ułóż kupkę na tostowym chlebku (najlepiej podpiecz w tosterze i odkrój skórki) i udekoruj plasterkiem cytryny oraz gałązką koperku.

Friday, February 24, 2012

Princesstårta - Tort księżniczki

Wczoraj urodziła się nowa następczyni szwedzkiego tronu. Szwecje czeka era królowych. Obecna następczyni tronu, Victoria, urodziła córeczkę!  Jej imie to Estella Silvia Ewa Mary!!

Cukiernie i kawiarnie przeżywają szturm klientów, którzy ten wyjątkowy dzień pragną uczcić swoim „narodowym” tortem. Szwedzki celebrują w ulubiony sposób, i tym razem jest on wyjątkowo pasujący - jedząc „princesstårta”!

Princesstårta, a więc „tort księżniczki”, to tort, który jest robiony z ciasta biszkoptowego, dżemu malinowego, bitej śmietany, kremu waniliowego, i jest pokryty marcepanem. Pokrywa marcepanowa jest zielona z cienką warstwą cukru pudru, a na czubku jest czerwona różyczka z marcepanu.

Princesstårta to chyba najbardziej ulubiony tort Szwedów. Nie jestem w stanie zliczyć wszystkich urodzin, imienin czy innych okazji, kiedy jadło się Princesstårta! Mam nawet koleżanki, które nie wyobrażają sobie urodzin bez tego tortu, nawet teraz, w dorosłym wieku. Jedna z nich mieszkała przez parę lat ze swoim mężem w Pradze, i biedny mąż co roku wychodził z siebie, w jaki sposób przewieźć do Czech tort na urodziny swojej żony. Pewnego roku nawet załatwiał przez dział logistyki w IKEA, gdzie pracował jego znajomy :-)

Oryginalny przepis pochodzi z książki kucharskiej 1930 roku, który został wydany przez nauczycielkę ZPT, Jenny Åkerström, która nauczała dziewczynki z dobrych rodzin w bogatej dzielnicy Sztokholmu, Östermalm. Były wśród nich księżniczki Märta, Astrid i Margaretha (córki księcia Karola i księżnej Ingeborg). W książce tej tort nazywał się "tort zielony", ale z czasem nazwa została zmieniona na „Princesstårta” ponieważ księżniczki szczególnie były nim zachwycone.


Zdarzają się warianty z różnymi kolorami powłoki marcepanowej, np. wersja żółta jest nazywana „Prinstårta” (Tak, oczywiście, że „tort księcia” :-) ), a z różowym marcepanem to tort Opera.

Tort jest banalnie prosty, szczególnie, jeżeli kupuje się gotowe ciasto biszkoptowe. Poza granicami Szwecji jedynym problemem może być ten wspaniały, zielony marcepan. Ale bez niego ciasto nie byłoby takie wyjątkowe, i nie byłoby naszym narodowym tortem księżniczki.

Składniki
Ciasto biszkoptowe, 3 warstwy (można upiec lub kupić gotowe)
1 dl dżemu malinowego
3 dl kremu waniliowego (np. budyniowego)
3 dl śmietanki kremówki
1 opakowanie marcepanu
barwnik spożywczy zielony i czerwony
2 łyżki cukru pudru

Warstwy ciasta układaj w następującej kolejności: biszkopt, dżem malinowy, biszkopt, budyń. Pamiętaj, aby rozprowadzać składniki równomiernie na spodzie ciasta.

Ubij śmietanę. Wyłóż 2/3 śmietany na kremie, tworząc z niej górkę. Trzecią warstwę biszkoptu połóż na kopcu ze śmietany (najlepiej użyć środkowej warstwy ciasta, bo jest najbardziej miękka i lekka).

Pozostałą częścią bitej śmietany wysmaruj cały tort, także boki. Dzięki śmietanie marcepan się przyklei do ciasta.

Przełóż ciasto na talerz lub paterę.

Teraz trzeba udekorować tort zielonym marcepanem. W Szwecji idzie się do byle jakiego sklepu spożywczego i można kupić gotowy marcepan w rolce, jak ciasto francuskie. W Polsce można to uznać za mission impossible, ale można sobie poradzić. Kupujemy masę marcepanową, dodajemy do niej kilka kropelek zielonego barwnika i ugniatamy aż marcepan będzie miał równy, jasnozielony kolor. Odrobinkę marcepanu mieszamy w minimalną ilością czerwonego barwnika, bo chcemy też uzyskać różowy marcepan na różyczkę.

Zielony marcepan wałkujemy aż będzie miał średnicę około 15 cm szerszą niż ciasto. Najlepiej wypudrować blat cukrem pudrem, żeby się marcepan nie kleił – można też przypudrować górę, żeby masa nie przylegała do ​​wałka.

Delikatnie teraz unieś marcepan obiema rękami i umieść go centralnie nad ciastem. Wygładź go delikatnie na szczycie tortu, ale niech marcepan wisi luźno na brzegach. Nie dociskaj mocno.

Naciągaj marcepan z jednej strony przytrzymując na krawędzi ciasta z drugiej, rob tak dokoła, aż naciągniesz marcepan na całe ciasto i wyrównasz załamania i nierówności.

Ostrym nożem odetnij nadmiar marcepan. Możesz z resztek wyciąć dekoracyjne listki. Oprósz tort cukrem pudrem.

Z różowego marcepanu zrób różyczkę i przyklej ja na torcie odrobiną dżemu. Zrób 5 kulek z marcepanu i spłaszcz je łyżeczką. Jeden listek zroluj i wykonaj z niego środek róży, a pozostałe listki przyklej dookoła.



Thursday, February 23, 2012

Semla, czyli Tłusty Czwartek po szwedzku



Semla, znana także jako Fastlagsbulle, Fettisdagsbulle lub, w wersji z gorącym mlekiem Hetvägg, jest rodzajem słodkiej pszennej bułeczki z odciętym czubkiem ze słodkim nadzieniem z masą z migdałów i bitej śmietany. Jest to szwedzki odpowiednik pączka, którego w Polsce jemy w Tłusty Czwartek. W Szwecji obchodzi się Fettisdagen - Tłusty Wtorek, a więc semle je się ostatniego dnia przed Środą popielcową. Współcześnie Szwedzi delektują się jedzeniem semli trochę dłużej – od początku roku do Wielkanocy.

Semla pojawia się w różnych formach w Skandynawii i Finlandii i krajach bałtyckich. W Skåne i innych części południowej Szwecji oraz szwedzkiej Finlandii bułeczki te nazywa się Fastlagsbulle. W Norwegii i Danii nazywa się Fastelavnsbolle i zawierają zwykle dżem zamiast masę z migdałów i czasami krem waniliowy.

Tradycyjnie spożywano Semle w misce z gorącym mlekiem, czasem ze szczyptą soli, a w niektórych częściach Szwecji i Finlandii również z cynamonem. Taka wersja nazywa się Hetvägg. W drugiej połowie 20 wieku zaczęto jednak coraz częściej postrzegać semle jako rodzaj ciasta, które jest spożywane bez mleka. Tradycja jedzenia semly jako Hetvägg została jednak w ostatnich latach przywrócona w wielu kawiarniach i cukierniach, przynajmniej w większych miastach.


Istnieją dowody, że nazwa Fastlagsbulle stosowana była w Szwecji już w 1594 roku, a słowo Fettisdagen występuje w wielu językach, np. w języku francuskim: Mardi Gras (dosłownie "Tłusty Wtorek").

Semla to dość sycące ciastko, ale nie bardzo słodkie. I tak proponuje się ograniczać, żeby nie skończyć jak pewien szwedzki monarcha. Król Adolfa Fryderyk (ojciec Gustawa III), w wielkopostny poniedziałek 1771 roku po obfitym obiedzie, pełnym takich przysmaków jak raki, rosyjski kawior i szampan, na deser zjadł jeszcze dużą ilość semli. Wkrótce potem zmarł. Upps!! ;-)

Semlor

75 gr masła
2,5 dl mleka
25 gr drożdży
1,5 g soli
0,5 dl cukru
7,5 dl mąki
1 łyżeczka mielonego kardamon
1 ubite jajko do posmarowania

Nadzienie

300 gr marcepanu
1 dl mleka
3 dl śmietanki kremówki
cukier puder

Pokruszyć drożdże do miski. Roztopić masło w garnku, zalać mlekiem i wymieszać z drożdżami aż się rozpuszczą.

Dodaj resztę: sól, cukier, kardamon i większość mąki (zachowaj troszeczkę na końcowe wyrabianie). Wyrabiaj ciasto aż będzie gładkie i błyszczące i ostaw w cieple miejsce na około 40 minut, aby wyrosło.

Przełóż ciasto na blat. Utwórz z niego okrągłe bułeczki. Umieść bułeczki na blasze z pergaminem i pozwól im rosnąć przez kolejne 30 minut. Rozgrzej piekarnik do 225 stopni.

Posmaruj bułeczki jajkiem i piecz około 10 minut w środku pieca. Pozwól ostygnąć.

Odetnij czubek każdej bułeczki. Wyjmij trochę ciasta z wnętrza i włóż do miski. Pokrusz masę migdałową, wymieszaj i rozcieńcz 1 szklanką mleka.

Do każdej bułeczki na dno włóż trochę masy migdałowej. Ubij śmietanę i nałóż na każdą bułeczkę. Przykryj dekielkiem i wypudruj cukrem pudrem.



Wednesday, February 22, 2012

Kanelbullar.... czyli tradycyjne szwedzkie bułeczki cynamonowe



Och, smak mojego dzieciństwa! Uwielbiam je, od kiedy tylko sięga moja pamięć……. Towarzyszyły nam przedszkolu, podawane z gorącym kakao po całym dniu buszowania na dworze. W podstawówce na wycieczkach szkolnych zawsze była kanapka z serem, soczek w pudelku marki Festis i te wieczne kanelbullar upieczone przez którąś z mam. A w starszym wieku szkolnym podczas wycieczek narciarskich w góry zawsze znalazło się dla nich miejsce w plecaku!

Nie ma kawiarni w Szwecji, która by ich nie sprzedawała. Często są wypiekane na miejscu, więc można zjeść od razu ciepłe i pachnące. Do tego kawa, a jeżeli chce się posiedzieć dłużej, to także tzw „påtår” – dolewka kawy, tradycyjnie wliczona już w cenę pierwszego kubka.

Ja zwykle robię większą ilość kanelbullar i zamrażam, bo się świetnie do tego nadają, szybko się je rozmraża i podgrzewa w piekarniku!


Ciasto
5 dl mleka
50 gr drożdży
1,5 dl cukru
0,5 łyżeczki soli
15 dl mąki
125 g masła, miękkiego
1 roztrzepane jajko, do posmarowania
gruboziarnisty cukier do przybrania

Nadzienie
125 gr masła
1,5 dl cukru
2 łyżki zmielonego cynamonu

Pokrusz drożdże w misce. Dodaj mleko i mieszaj, aż większość drożdży się rozpuści.

Dodaj cukier, sól, większość mąki pszennej, ale zaoszczędź trochę mąki do wygniatania. Dodaj masło. Wyrabiaj ciasto energicznie aż będzie gładkie. Przykryj ściereczką i poczekaj aż urośnie dwukrotnie, co potrwa około 30 minut.

Wymieszaj cukier i cynamon do nadzienia w miseczce.

Przełóż ciasto na posypaną mąką powierzchnie i wygniataj chwile. Podziel je na dwie części.

Rozwałkuj każdą część na prostokąt, dłuższym bokiem do ciebie. Wysmaruj miękkim masłem i posyp obficie mieszanką cukru z cynamonem. Zwiń dłuższym bokiem. Rolkę pokrój na 2-centymetrowe plastry i rozłóż na papierze do pieczenia lub w dużych, papierowych foremkach do muffinków.



Pozwól bułeczkom wyrosnąć pod przykryciem przez 20-30 minut. Tymczasem podgrzej piekarnik do 250 stopni.

Posmaruj wyrośnięte bułeczki ubitym jajkiem i posyp cukrem perłowym.



Piecz w środkowej części piekarnika około 8-10 minut.


Thursday, February 16, 2012

Scones z fetą

Wyśmienite, wytrawne i oryginalne scones. Bardzo polecam!


7 - 8 dl mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
100 gr masła
ca 30 gr sera feta
ca 5 dl greckiego yoghurtu
świeża bazylia
miód

Masło rozdrobnić z suchymi składnikami. Dodać rozdrobniona fetę i grecki yoghurt i wymieszać. Nie mieszać za długo, nie ma wyjść gładka masa, raczej grudkowata. Kilka sekund wystarczy, tylko aby się wszystko połączyło.

Dodać posiekaną świeżą bazylie i wymieszać.




Uformować bułeczki, wyłożyć do papierowych foremek na muffinki (lub formy silikonowej) i polać odrobiną miodu. Piec około 15-20 minut w 210 stopniach.

Scones z czekoladą

A tu mała wariacja na temat scones. Może nie na śniadanie, a raczej jako słodkie bułeczki. 3 dl mleka lub mleka owsianego
125 gr masła
0,75 dl cukru (może także być ciemny, np. muscovado)
100 gr ciemnej czekolady
7-8 dl mąki
4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2-1 łyżeczki soli

Masło rozdrobnić z suchymi składnikami. Dodać mleko i wymieszać. Nie mieszać za długo, nie ma wyjść gładka masa, raczej grudkowata. Kilka sekund wystarczy, tylko aby się wszystko połączyło.

Dodać drobno posiekaną czekoladę.

Uformować bułeczki, wyłożyć na blachę z papierem do pieczenia i piec około 8-10 minut w 250 stopniach.

Scones! Szybko i smacznie na śniadanie


Nie ma chyba szybszego i smaczniejszego sposobu na leniwe, niedzielne śniadanie. Większość składników i tak najczęściej mamy w spiżarni, a wymieszanie ich i czas wypiekania jest dziecinnie proste. Najlepiej smakują prosto w piekarnika, jeszcze gorące. Ja nie lubię śniadania na słodko, więc jem je z żółtym serem i masłem. Ale można też tradycyjnie „po brytyjsku” – a więc z dżemem.

Te proponowane niżej są na bazie maślanki. Mi takie bardziej smakują, ale można też zrobić tradycyjnie na mleku. Ja też wymieniam część maki na razową, ale można zrobić na samej białej.

Scones na maślance
4 dl mąki
0.5 łyżeczka soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g masła
1.5 dl maślanki

Masło rozdrobnić z suchymi składnikami. Dodać maślankę i lekko wymieszać. Nie mieszać za długo, nie ma wyjść gładka masa, raczej grudkowata. Kilka sekund wystarczy, tylko aby się wszystko połączyło.

Uformować bułeczki, wyłożyć na blachę z papierem do pieczenia i piec około 8-10 minut w 250 stopniach.

Scones raczej nie nadają się na przechowywanie i odgrzewanie, więc robimy tylko tyle, ile nam potrzeba w danej chwili. W końcu zmieszanie nowej porcji i wypieczenie jej zajmie nam tyle samo czas jak pójście do sklepu.

Wednesday, February 1, 2012

Ostatni epizod z szafranem: Szafranowa Pannacotta

Święta, święta i po świętach....

Kończą mi się zapasy szafranu, i szczerze mówiąc trochę już się tym smakiem przejadłam. Czas trochę odpocząć.
Ale.... na koniec coś bardzo prostego, powszechnie nam znanego, ale w szafranowej odsłonie. Tak na zakończenie!! A więc szafranowa pannacotta.....


Pannacotta

5 dl śmietanki kremówki (500 g)
3-4 łyżki cukru (50 g)
1 gram szafranu
1,5- 2 liścia żelatyny

Zagotuj śmietankę z cukrem i szafranem. Dodaj na koniec zamoczone wcześniej w zimnej wodzie liście żelatyny. Wymieszaj aż do rozpuszczenia.

Wlej do szklanek lub kieliszków (np. do martini), i wstaw na kilka godzin do lodówki.

Ja wolę dodać troszeczkę mnie żelatyny, bo chętnie podaje pannacotte w kieliszkach, a nie wyjmuje z foremek na talerz. Wtedy nie musi być tak mocno ścięta żelatyną, i jest delikatniejsza i puszysta. Jeżeli się doda za dużo żelatyny, pannacotta może stać się gumowata.

Więcej smaku osiągniesz jeżeli przetrzesz szafran z odrobiną cukru w moździerzu i wymieszasz z łyżeczką koniaku. Najlepiej niech postoi przez noc.

Karmelizowane cytrusy
2 pomarańcze
2 grejpfruty
1 dl cukru

Owoce obrać wraz z białą częścią, wyciąć łódeczki samego miąższu. Sok wycisnąć do szklanki.

Cukier wsypać do suchego garnka i podgrzać. Absolutnie nie mieszać. Cukier zacznie się topić i zrobi się karmel. Wtedy dodajemy sok i cytrusy. Całość podgrzewamy, ale nie gotujemy zbyt długo, bo owoce powinny zostać w kawałkach. Polewamy ciepły sos na pannacotte przed podaniem.

Można zaszaleć i dodać coś do smaku, np. łyżkę ciemnego rumu. Trzeba jednak pamiętać aby nie przesadzić, bo można łatwo zabić delikatnie szafranowy smak pannacotty. I jeżeli dodałaś koniak do pannacotty, to już odpuść sobie rum w owocach.

Migdalowe placuszki (do dekoracji)
100 g masy migdalowej
1 bialko

Rozpuść masę migdałową z białkiem. Wysmaruj cienko (ca 2 mm) blachę z papierem do pieczenia. Piecz aż się zarumieni, około 10 minut, 200 stopni. Potnij na trójkąty i udekoruj pannacotte przed podaniem.

Pannacotte najlepiej zrobić dzień przed podaniem.